genealogia.mrog.org
Strona główna  •  Nawigacja  •  Wyszukiwarka  •  Oznaczenia graficzne  •  Formularz kontaktowy  •   •  Zasady korzystania

narodziny Wojciech Sosiński

rodzaj zdarzenianarodziny
data zdarzenia
w środę 3 kwietnia 1872 r.
152 lata, 4 miesiące i 3 dni temu (na dzień 06.08.2024)
 Baran
miejsceLubomierz, obecnie POL‑WP
Europa, Polska, województwo wielkopolskie, powiat pleszewski, gmina Pleszew, Lubomierz
dzieckoWojciech Sosiński
(zobacz też śmierć)
ojciecWalenty Sosiński
(zobacz też małżeństwo)
matkaMarianna Jebas po mężu Sosińska

Notatka

Źródła

  • {#1} Dokument śmierci Wojciecha Sosińskiego [MR11928] Dokument śmierci Wojciecha Sosińskiego (MR11928); miejsce w źródle: Urząd Stanu Cywilnego w Siemianowicach Śląskich 297/1934
    odpis: 04.11.2014, Maciej Róg
  • {#2} Rodzinne wspomnienia 22.05.1997 Wieluń [MR02596] Ignacy Jendrzejaczyk o bracie Józefie. Rodzinne wspomnienia (MR02596), Ignacy Jendrzejaczyk (22.05.1997, Wieluń); miejsce w źródle: 9-10
    Józef ur. 1.01.1910 r. na gajówce w Kuźniczce — Kuźniczka należała do wsi Skotnica; zmarł 12.07.1958 r. Ukończył Seminarium Nauczycielskie w Krotoszynie i zaraz powołany został do wojska do podchorążówki w Śremie k. Poznania na jeden rok. Od września 1930 roku do kwietnia 1939 r. uczył w szkole w Siemianowicach Śląskich. W roku 1932 po ćwiczeniach wojskowych otrzymał stopień podporucznika. Był to pierwszy ofcer ze wsi Strojec. W kwietniu 1939 roku powołany do wojska do Mikołowa na Śląsku. I stąd 1 września, jako dowódca oddział P-panc brał udział na wojnie w walce przeciwko Niemcom. Na lubelszczyźnie wzięty do niewoli 20 września 1939 roku. Przebywał w obozie jenieckim: Kriegsgefangenenofizierlager II C Woldenberg. W skrócie Oflag II C liczył 5908 oficerów polskich, a także 733 podchorążnych, podoficerów i szeregowców. Woldenberg to miasto na Pomorzu Zachodnim, nazwa polska Dobiegniew i należy obecnie do Polski. 25 stycznia 1945 roku nastąpił wymarsz z obozu. Na placach apelowych o godzinie 7 rano stanęło około 6,5 tysiąca jeńców gotowych do wymarszu ewakuacyjnego. Wymarsz trwał od 8 do 11 godziny. Na czele kolumny posuwał się oddział konwojentów w sile dwu plutonów. Po bokach szły łańcuchy obstawy. Ostrzegano, że kto będzie opóźniał marsz i pozostawał w tyle, będą strzelać. Widziano jak wachamani kłuli bagnetami opieszałych i że na końcu kolumny słychać było odgłosy strzałów. Lista oficerów polskich zabitych i rannych w marszu było 45. Drogi były zaśnieżone i było bardzo mroźno. Józef maszerował w jednej z pierwszych kolumn i te kolumny dotarły do Lubeki. Niektóre kolumny z tyłu zostały zajęte przez oddziały radzieckie. Posiłki były mniej niż małe. Z Lubeki po zakończeniu działań wojennych wracał jak najszybciej do Ojczyzny. W Siemianowicach oczekiwała go żona przez okres 5-ciu lat. W Siemianowicach poślubił Helenę Sosińską w 1939 r. Dzieci nie mieli. Pracowała na stanowisku dyrektora w fabryce czekolady „Hanka” w Siemianowicach. Jej ojciec był posłem na sejm śląski w Katowicach. Zmarł około 1934 roku. Miała trzy siostry i czterech braci. Dwaj bracia młodzi w wieku 25 i 28 lat — z zawodu jeden muzyk grał w Filharmonii w Katowicach, drugi skończył prawo w Poznaniu — jako jedni z pierwszych aresztowani i wywiezieni do obozu w Oświęcimiu — tam w ciągu miesiąca zginęli.
    odpis: 19.12.2010, Maciej Róg
Identyfikator rekordu: MR09744-B
Ostatnie zmiany: 08.11.2014
Polityka prywatności:
  • wyszukiwarki internetowe — nie
Zaproponuj zmiany
Stworzono w aplikacji JSFamilia