genealogia.mrog.org
Strona główna  •  Nawigacja  •  Wyszukiwarka  •  Oznaczenia graficzne  •  Formularz kontaktowy  •   •  Zasady korzystania

jeniectwo wojenne Władysław Sosiński

rodzaj zdarzeniajeniectwo wojenne
data zdarzeniaod 1942 r. (data przybliżona) do 2 lipca 1942 r.
6 miesięcy i 1 dzień
miejsceOświęcim, obecnie POL‑MA
Europa, Polska, województwo małopolskie, powiat oświęcimski, Oświęcim
jeniecWładysław Sosiński
obóz jenieckiniemiecki nazistowski obóz koncentracyjny KL Auschwitz-Birkenau
numer obozowyE-2670

Notatka

  • {#1} Nie pomijam w upamiętnianiu wydarzeń mogących wzbudzać także niepokój, przypominających o smutku, bólu, wypadku, chorobie, śmierci, przemocy, czynie kryminalnym, zdarzeniach, którymi nieczęsto się chwalimy — ponieważ były częścią Czyjegoś życia, tworzyły bagaż doświadczeń tego lub kolejnego pokolenia, który również zasługuje na utrwalenie jako świadectwo czasów i człowieczeństwa pojedynczych Ludzi. Osoby, których zdarzenia dotyczą, nie były osobami publicznymi, ale również zasługują na upamiętnienie i zachowanie od niepamięci. Niektórym lektura takich zapisków może wydawać się trochę naruszaniem cudzej intymności. Jednak takie życie było, czasami przyjemniejsze, czasami mniej przyjemne. Dzięki utrwaleniu, poznajemy nieco, jakimi Ludźmi byli, jak funkcjonowali. Stają się nam bliżsi. Łatwiej empatią wczuć się w ich sytuację. Jak kiedyś napisałem:„Śladów dosłownie konkretnych osób na trasach rowerowych wcale nie szukałem. Moi przodkowie i krewni wszak pomników ani pałaców przy drogach po sobie raczej nie zostawiali. Co najwyżej z nazwisk na cmentarnych nagrobkach (jeszcze) nieznanych mi osób mogłem rozeznać, czy do niedawna ktoś z „moich” się tam uchował. Odwiedzić kościoły, które być może nawiedzali lub widywali jak ja z zewnątrz (oni z racji innego wyznania religijnego, ja ze względu na mój strój i zamknięte drzwi). Zobaczyć lokalne zabytki na otwartym powietrzu, które nie wymagały zabezpieczania mojego wędrownego dobytku na czas zwiedzania. Chciałem tylko krótko i symbolicznie być w miejscach, w których i Oni żyli. Widzieć niebo, na które patrzyli i pod którym przeżywali wydarzenia, które wyobrażałem sobie po lekturze metryk. Pooddychać tym powietrzem i przemierzać drogami, którymi i Oni podążali. Nim je wyasfaltowano i nadszedł smog. Chętnie wybierałem polny i leśny gravel, chyba że zbliżała się już wieczorna uczta komarów, much i innych bez wzajemności kochających mnie owadów”. Źródło: „Rowerem śladami przodków owczarzy” Parantele 6(2021) Śląskie Towarzystwo Genealogiczne we Wrocławiu (ISBN 978-83-959129-6-2 ISSN 2451-4136) s. 173; „Śladami przodków owczarzy” Odkrywca 7/2022 (282, ISSN 1505-6104) s. 26.

Źródła

  • {#1} Rodzinne wspomnienia 22.05.1997 Wieluń [MR02596] Ignacy Jendrzejaczyk o bracie Józefie (MR01654-MR02596). Rodzinne wspomnienia (MR02596), twórca: Ignacy Jendrzejaczyk 22.05.1997, Wieluń; miejsce w źródle: 9-10
    Józef ur. 1.01.1910 r. na gajówce w Kuźniczce — Kuźniczka należała do wsi Skotnica; zmarł 12.07.1958 r. Ukończył Seminarium Nauczycielskie w Krotoszynie i zaraz powołany został do wojska do podchorążówki w Śremie k. Poznania na jeden rok. Od września 1930 roku do kwietnia 1939 r. uczył w szkole w Siemianowicach Śląskich. W roku 1932 po ćwiczeniach wojskowych otrzymał stopień podporucznika. Był to pierwszy ofcer ze wsi Strojec. W kwietniu 1939 roku powołany do wojska do Mikołowa na Śląsku. I stąd 1 września, jako dowódca oddział P-panc brał udział na wojnie w walce przeciwko Niemcom. Na lubelszczyźnie wzięty do niewoli 20 września 1939 roku. Przebywał w obozie jenieckim: Kriegsgefangenenofizierlager II C Woldenberg. W skrócie Oflag II C liczył 5908 oficerów polskich, a także 733 podchorążnych, podoficerów i szeregowców. Woldenberg to miasto na Pomorzu Zachodnim, nazwa polska Dobiegniew i należy obecnie do Polski. 25 stycznia 1945 roku nastąpił wymarsz z obozu. Na placach apelowych o godzinie 7 rano stanęło około 6,5 tysiąca jeńców gotowych do wymarszu ewakuacyjnego. Wymarsz trwał od 8 do 11 godziny. Na czele kolumny posuwał się oddział konwojentów w sile dwu plutonów. Po bokach szły łańcuchy obstawy. Ostrzegano, że kto będzie opóźniał marsz i pozostawał w tyle, będą strzelać. Widziano jak wachamani kłuli bagnetami opieszałych i że na końcu kolumny słychać było odgłosy strzałów. Lista oficerów polskich zabitych i rannych w marszu było 45. Drogi były zaśnieżone i było bardzo mroźno. Józef maszerował w jednej z pierwszych kolumn i te kolumny dotarły do Lubeki. Niektóre kolumny z tyłu zostały zajęte przez oddziały radzieckie. Posiłki były mniej niż małe. Z Lubeki po zakończeniu działań wojennych wracał jak najszybciej do Ojczyzny. W Siemianowicach oczekiwała go żona przez okres 5-ciu lat. W Siemianowicach poślubił Helenę Sosińską w 1939 r. Dzieci nie mieli. Pracowała na stanowisku dyrektora w fabryce czekolady „Hanka” w Siemianowicach. Jej ojciec był posłem na sejm śląski w Katowicach. Zmarł około 1934 roku. Miała trzy siostry i czterech braci. Dwaj bracia młodzi w wieku 25 i 28 lat — z zawodu jeden muzyk grał w Filharmonii w Katowicach, drugi skończył prawo w Poznaniu — jako jedni z pierwszych aresztowani i wywiezieni do obozu w Oświęcimiu — tam w ciągu miesiąca zginęli.
    odpis: 19.12.2010, Maciej Róg
  • {#2} Sosinski Ladislaus KL Auschwitz (MR16743). Baza więźniów Auschwitz-Birkenau (MR16742); miejsce w źródle: https://base.auschwitz.org/wiezien.php?lang=pl&ok=osoba&id_osoba=215638
    Sosinski, Ladislaus;Wladislaus • numer więźniarski: EH-2670 • urodzony: 1909-12-02, miejsce urodzenia: Bochum, zawód: Musiker • Losy: 1. Auschwitz, przybycie do obozu • 2. rozstrzelany 4.7.1942 r. w KL Auschwitz, • 3. 1942-07-02, Auschwitz, zginął • Podstawa informacji: • 1. Leichenhalle • 2. Sterbebücher • 3. Stärkebuch • 4. śląska księga pamięci
    odpis: 05.02.2012
Identyfikator rekordu: MR10457-P
Ostatnie zmiany: 21.04.2024
Polityka prywatności:
  • wyszukiwarki internetowe — nie
Zaproponuj zmiany
Stworzono w aplikacji JSFamilia