genealogia.mrog.org
Strona główna  •  Nawigacja  •  Wyszukiwarka  •  Oznaczenia graficzne  •  Formularz kontaktowy  •   •  Zasady korzystania

Tragiczne strzały w Żołędowie

Tragiczne strzały w Żołędowie
rodzaj obiektuartykuł prasowy
stworzenie obiektu18.06.1933 (Brodnica)
przechowywanieostatnio, Kujawsko-Pomorska Biblioteka Cyfrowa
miejsce w repozytorium: https://kpbc.umk.pl/dlibra/docmetadata?id=167487
ostatnio (Bydgoszcz), Biblioteka Uniwersytecka w Toruniu
kogo lub czego dotyczy
dane bibliograficzne Ziemia Michałowska (Gazeta Brodnicka), numer 68 z 18.06.1933

Źródło

  • {#1} Tragiczne strzały w Żołędowie (MR14424), 18.06.1933, Brodnica, Ziemia Michałowska (Gazeta Brodnicka), numer 68 z 18.06.1933; miejsce w źródle: strona 2; przechowuje: Kujawsko-Pomorska Biblioteka Cyfrowa, miejsce w repozytorium: https://kpbc.umk.pl/dlibra/docmetadata?id=167487; przechowuje: Biblioteka Uniwersytecka w Toruniu
    Tragiczne strzały w Żołędowie 18.06.1933 Brodnica [MR14424] W niedzielę, dnia 11 czerwca wieś Żołędowo w powiecie bydgoskim i okolica wstrząśnięte zostały wiadomością o niesłchanem zajściu, jakie miało miejsce na podwórzu dziedzica p. AWZ, skutkiem czego raniony został śmiertelnie przez pierwszego 27-letni robotnik rolny Władysław Zajadły.
    W czasie zakładania koni do wozu, furman Zajadły odpowiedział siostrze p. Z., która zwróciła się doń z opryskliwą uwagą. W toku wymiany słów do sprzeczających się podszedł sam Z., który stał się powodem rękoczynu. Krótko mówiąc — Z. wraz z podobną sobie co do usposobienia siostrą poczęli okładać furmana, przyczem Z. użył kolby rewolweru. Maltretowany robotnik skoczył w pewnej chwili po kamień. W tej chwili padł ugodzony kulą rewolwerową w lewy bok. Strzał padł z tyłu.
    Około godz. 15 odstawiono nieprzytomnego robotnika do szpitala powiatowego na Bielawkach w Bydgoszczy. Staj jego jest beznadziejny.
    Z. osadzony został do dyspozycji sędziego śledczego przy Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy, w areszcie prewencyjnym.
    * * *
    Nazwisko p. Z. jest znane nietylko w tamtejszej wsi i okolicy, lecz także i w Bydgoszczy, a nawet jeszcze dalej. Związane ono jest z podobnym wypadkiem, który zakończył się śmiercią śp. Pszeniczkowskiego. I wówczas rozległy się po krótkiej sprzeczce dwa strzały, po których padł martwy robotnik. Sprawa oparła się o sąd, jednak wobec braku dowodów, p. Z. opuścił ławę oskarżonych z wyrokiem uniewinniającym, by kontynuować nadal swój system oparty na prawie pięści.
    Wiadomość o ponownem użyciu broni przez p. Z. do swego pracownika — postawiła na nogi całą wieś. Przed domem jego zebrała się wkrótce spora liczba chłopów i robotników w sile około 100 ludzi, którzy zamierzali dokonać na krewkim dziedzicu samosądu. Przed nieuchronną zemstą ochroniła p. Z. policja.
    odpis: 26.01.2020
Identyfikator rekordu: MR14424
Ostatnie zmiany: 26.01.2020
Polityka prywatności:
  • plik № 2 — tylko dla genealoga
  • pliki — publiczne dla wszystkich
  • rekordy — publiczne dla wszystkich
  • właściwości — publiczne dla wszystkich
Zaproponuj zmiany
Stworzono w aplikacji JSFamilia