genealogia.mrog.org
Strona główna  •  Nawigacja  •  Wyszukiwarka  •  Oznaczenia graficzne  •  Formularz kontaktowy  •   •  Zasady korzystania

Aresztowanie ziemianina w sądzie. Skazany na 4 lata więzienia

Aresztowanie ziemianina w sądzie. Skazany na 4 lata więzienia
rodzaj obiektuartykuł prasowy
stworzenie obiektu29.11.1934 (Łódź)
przechowywanie08.03.2013 »» teraz, Biblioteka Cyfrowa — Regionalia Ziemi Łódzkiej
miejsce w repozytorium: https://bc.wbp.lodz.pl/dlibra/docmetadata?id=37499
ostatnio (Łódź), Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Marszałka J. Piłsudskiego w Łodzi
miejsce w repozytorium: 3 - G
kogo lub czego dotyczy
dane bibliograficzne Echo, rok X (10) numer 328 z 29.11.1934

Źródło

  • {#1} Aresztowanie ziemianina w sądzie. Skazany na 4 lata więzienia (MR12254), 29.11.1934, Łódź, Echo, rok X (10) numer 328 z 29.11.1934; miejsce w źródle: strona 4; przechowuje: Biblioteka Cyfrowa — Regionalia Ziemi Łódzkiej, miejsce w repozytorium: https://bc.wbp.lodz.pl/dlibra/docmetadata?id=37499; przechowuje: Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Marszałka J. Piłsudskiego w Łodzi, miejsce w repozytorium: 3 - G
    Aresztowanie ziemianina w sądzie. Skazany na 4 lata więzienia 29.11.1934 Łódź [MR12254] Z Poznania donoszą:
    Do właściciela majątku Jastrzębie w pow. bydgoskim AWZ zgłosił się 6 czerwca 1933 r. Władysław Zajadły, ofiarując swe usługi, jako robotnik rolny. Został przyjęty i zatrudniony na folwarku. 11 czerwca tegoż roku dziedzic Z. polecił Zajadłemu zajechać bryczką przed ganek. Gdy Zajadły wykonał polecenie, Z. zwrócił mu uwagę na wadę uprzęży konia. Woźnica wyciągnął sznurek z leżącego na dnie bryczki dywanika i uprzęż poprawił. Na ten moment nadeszła siostra Z., która kazała Zajadłemu zmienić sznurek, gdyż ten jest za słaby. Gdy Zajadły usiłował ją przekonać, że użyty przez niego sznurek jest dobry, „skarciła” go słowami: „Ty ośle, durniu, rób co ci każę!”. Znieważony Zajadły odpowiedział: „Ja jeden osioł, a ty drugi”, poczem zażądał zwrotu dokumentów, wyjawiając zamiar opuszczenia służby. W odpowiedzi panienka ze dworu rzuciła: „Ty dostaniesz papiery, aż cię szlak trafi, krwią się zalejesz” itd. W tym czasie nadszedł AZ i począł wymyślać na Zajadłego, jak śmie do jaśnie panienki mówić per ty. „No, no, panie dziedzicu, nie tak ostro” — odparł Zajadły, gdy dziedzic wyciągnął rewolwer. Od słów do słów, doszło do awantury. Z. przy wrzasku sióstr i kuzynek schwycił Zajadłego za kołnierz. Ten jednak był silny i wyrwał się, poczem zaczął oddalać się w kierunku bramy, ciskając kamieniami na goniące go towarzystwo. Z grona pędzących za nim sióstr Z. padł okrzyk: „Strzelaj do tego bandyty”. Z odległości 10 kroków Z. strzelił, trafiając Zajadłego w klatkę piersiową. Przeniesiony do szpitala, w kilkanaście dni zmarł.
    Sprawą zajęły się władze prokuratorskie. 14 grudnia ub. roku rozpatrywał tę sprawę Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, który skazał AZ na 8 lat wiezienia, a siostrę jego Hannę na 6 miesięcy wiezienia. Sąd Apelacyjny AZ obniżył karę do 3 lat wiezienia. Wniesiono kasację, którą Sąd Najwyższy uwzględnił. 27 listopada sprawę tę ponownie rozpatrywał Sad Apelacyjny w Poznaniu. Do Poznania przybył ziemianin Z. ze swą siostrą w asyście adwokata sen. Wyrostka z Warszawy. Po rozpoznaniu tej sprawy Sąd Apelacyjny w Poznaniu skazał AZ na 4 lata więzienia, siostrę zaś jego uniewinnił. Nadto sąd postanowił ze względu na wysokość orzeczonej kary Z. aresztować. Woźni zamknęli ziemianina w sądowej celi, poczem przekażą go władzom więziennym.
    odpis: 20.08.2016
Identyfikator rekordu: MR12254
Ostatnie zmiany: 19.10.2017
Polityka prywatności:
  • plik № 2 — tylko dla genealoga
  • pliki — publiczne dla wszystkich
  • rekordy — publiczne dla wszystkich
  • właściwości — publiczne dla wszystkich
Zaproponuj zmiany
Stworzono w aplikacji JSFamilia