Marszałek: (…) Wysoka Izbo! Z pośród nas wyrwała śmierć dwóch zacnych i przez wszystkich cenionych kolegów. Dnia 27 września zmarł śp. poseł
Wojciech Sosiński, a dnia 30 października śp. poseł Jan Grzonka.
Nie było im dane kształcić się w szkołach średnich lub uczelniach wyższych. Kształcili się sami w czasie wolnym od pracy, którą zarabiali na chleb. Kształcili się nie tylko by łatwiej pokonać trudności w życiu, ale na równi by pracować mogli dla biednego ludu, którego byli synami.
Pracą, ofiarnością, wielką miłością bliźniego odznaczali się od lat młodych. W szłusznem uznaniu ich zalet powierzyli im ci, wśród których pracowali, kierownicze stanowiska, a oni okazali się zawsze godnymi tego zaufania.
Od młodych lat służyli narodowi polskiemu. Nawoływali rodaków, by nie przestawali wierzyć o wolność Polski i by prosili Boga o broń i orły narodowe. W czasie plebiscytu i w czasie powstań mężnie i odważnie wywiązywali się z obowiązków wobec Ojczyzny.
Nie szukali ani odznaczeń ani wynagrodzenia, bo za najpiękniejszą i najzaszczytniejszą nagrodę za pracę dla Ojczyzny uważali grób w wolnej polskiej ziemi. Na grób ten zasłużyli — bo się dobrze zasłużyli Ojczyźnie.
Cześć ich pamięci.
Stwierdzam, że wszyscy członkowie tej Wysokiej Izby uczcili pamięć śp. zmarłych kolegów przez powstanie.