Być może przezwiska/nazwiska Bakalarczyk i Cytera oraz miejscowość Bakanów miały jakąś wspólną historię związaną z genezą tych nazw.
Na przełomie XVIII i XIX w. mieszkała tam rodzina Wiktorii Lepiarz (Lepiarzonka, Kaluzionka, Kałuża, Kasprowska), jej pierwszego męża Antoniego Jędreczaka (Jędreczak, Jendreczak, Jędrysiak, Jędreczczak, Jędreszak) oraz drugiego męża Piotra Przybylaka (Przybyła, Przybył, Przybylak, Przybylski). Nazwisko Jędreczak może pochodzić od imienia Jędrzej, czyli współcześnie Andrzej (być może Antoni był synem Andrzeja). Według słownika Rymuta nazwisko Przybył notuje się od roku 1787, Przybyła od 1486, Przybylak od 1760. Dziećmi Wiktorii z pierwszego męża byli: Katarzyna, Maciej, Kazimierz i Karol, a z drugiego: Marcin i Anna.
Z czasem rodzina z pierwszego męża Wiktorii, a gdzieniegdzie i z drugiego, zwana była dwoma przezwiskami/nazwiskami: Bakalarczyk (w co najmniej jednej metryce Bakalarz) oraz Cytera (Citera, Cyterko, Cytara, Cytarówna, z Cytarów, Citerzyna, Citerzonka, Citorzyna, z Citarzonków, z Cytarzów — Citora?, Citorz?, Citarz, Cytarz?). Według słownika Rymuta nazwisko Bakalarczyk notuje się od roku 1682, Bakalarz od 1454, ich etymologia bierze się od rzeczownika „bakałarz”, a ten ze staropolskiego oznaczał tyle co ‘nauczyciel’, z łaciny ‘baccalarius’. Nazwiska Cytera nie ma w słowniku Rymuta. Istnieje podobne nazwisko „Cytarzyński” w pobliskim Pajęcznie.
Rodzina ta na przestrzeni kilkunastu lat przemieściła się z Rozterku do Strojca (Stradziec, Stroyec, Stroiec) poprzez miejsce odległe od reszty wiosek zwane Bakanowem (Bakanów, Bakanow, Pustkowie/Pole Bakanowskie), gdzie współcześnie znajduje się rów melioracyjny. Być może jednak cały czas mieszkali w tym samym miejscu, tylko administracyjnie zaprzestano przypisywać to miejsce Rozterkowi, na rzecz Strojca.
Być może z uwagi na odległości musiano krzyczeć, albo z ukształtowania terenu niosło się echo, albo rodzice krzykiem wychowywali dzieci, albo rodzina jako jedyna ostała się po wyprowadzeniu się pozostałych z danego miejsca (dlatego Piotr był Przybyłą). Odpowiednio po staropolsku „bakać” znaczy ‘łajać, krzyczeć’, „bak” to ‘krzyk’; po łacinie „citare” to ‘zwoływać, przywoływać’ (raczej nie od „cēterus” czyli ‘pozostający, pozostały, inny, drugi’; ani nie od imienia „Tytus” z łaciny ‘Titus’ czy „Cyprian” z łaciny ‘Ciprianus’; ani też od wyrażenia „i tak dalej” z łaciny ‘et cœtera’).
Być może w ten sposób rodzinę tę zaczęto nazywać Bakalarczyk i Cytera, a miejsce Bakanów. Tym samym, Bakalarczyki z parafii praskiej pod Wieluniem hipotetycznie mogą NIE być związani z zawodem nauczyciela, zwłaszcza że byli niepiśmiennymi członkami stanu chłopskiego (laboriosorum – pracowitymi, rolnikami, mieszkańcami wsi; bez zawodu), lecz z wołaniem i krzykiem.