Ub. niedzieli w godzinach południowych wieś
Żołędowo w powiecie bydgoskim i okolica wstrząśnięte zostały wiadomością o niesłuchanem zajściu, jakie miało miejsce na podwórzu „dziedzica” p.
AWZ, skutkiem czego
raniony został
śmiertelnie przez pierwszego 27-letni robotnik rolny
Władysław Zajadły.
AWZ… Nazwisko to znane jest nie tylko w tamtejszej wsi i okolicy, lecz także i w
Bydgoszczy, a nawet jeszcze dalej. Związane ono jest z podobnym wypadkiem, który zakończył się śmiercią ś. p.
Pszeniczkowskiego. I wówczas rozległy się po krótkiej sprzeczce dwa strzały, po których padł martwy robotnik. Sprawa oparła się o sąd, jednak wobec braku dowodów, p.
Z. opuścił ławę oskarżonych z wyrokiem uniewinniającym, by kontynuować nadal swój system oparty na prawie pięści…
Wiadomość o ponownem użyciu broni przez p.
Z. do swego pracownika — postawiła na nogi całą wieś. Przed domem jego zebrała się wkrótce spora liczba człopów i robotników w sile około 100 ludzi, którzy zamierzali dokonać na krewkim „diedzicu” samosądu. Przed nieuchronnym lynchem ochroniła p.
Z. policja…
Według zebranych przez nas szczegółów, zajście miało przebieg następujący:
W czasie zakładania koni do wozu, furman
Zajadły odezwał się krnąbrnie do siostry p.
Z., która zwróciła się doń z opryskliwą uwagą. W toku wymiany słów do sprzeczających się podszedł sam
Z., który stał się powodem rękoczynu. Krótko mówiąc —
Z. wraz z podobną sobie co do usposobienia siostrą poczęli okładać parobka, przyczem
Z. użył kolby rewolweru. Maltretowany robotnik skoczył w pewnej chwili po kamień. W tej chwili padł ugodzony kulą rewolwerową w lewy bok. Strzał padł z tyłu…
Około godz. 15 odstawiono nieprzytomnego parobka do
szpitala powiatowego na
Bielawkach w
Bydgoszczy. Stan jego jest beznadziejny.
Z. osadzony został do dyspozycji sędziego śledczego przy S. O. w
Bydgoszczy w
areszcie prewencyjnym przy Wałach Jagiellońskich.
Śledztwo wdrożone z całą energją przez organa policyjno-sądowe napotyka na niesłychane trudności, gdyż i tym razem krwawa scena rozegrała się przy nielicznych świadkach.