11 czerwca w IKP pojawiła się informacja o śmierci, liczącej 101 lat, Zofii Zimnej z domu Nowak, urodzonej w Przesławicach, pra…pra…?-wnuczki
Bartosza Głowackiego.
[…]
PRIV, który przekazał tą informację, jest też zapewne pra…pra…-wnukiem bohatera spod Racławic. Piszę zapewne, bo jak podał […]
PRIV, urząd parafialny w Koniuszy, wydał 20 września 1919 roku Franciszkowi Kmiecikowi zaświadczenie, że pochodzi w czwartym stopniu od Wojciecha Bartosza Głowackiego.
Wojciech nie miał syna, brakło więc dziedzica pięknej tradycji. Nie mniej odnotuję, że w Proszowicach, jeszcze w latach 60-tych XX wieku żyła sympatyczna pani o nazwisku Bartoszka? Bartoska? z domu Grzesik. Jej mąż, jak pamięta moja mama, był znacznej postury i najprawdopodobniej pochodził z Rzędowic.
Bartosz Głowacki miał trzy córki…
Najstarsza Helena, urodzona w 1784 roku, w wieku lat 19, poślubiła Wincentego Małka z Muniaczkowic. Z tego małżeństwa pozostały dzieci; Marianna i Jan.
Druga córka -
Cecylia urodzona w 1790 roku,
wyszła za mąż, w wieku 18 lat, za
Grzegorza Nowaka.
Najmłodsza córka, Justyna w 16-tym roku życia, wyszła za mąż w 1810 roku za Szymona Błachuta (Bławuta-Błałuta). Z tego małżeństwa było czworo dzieci. Franciszek Ksawery zmarł wkrótce po urodzeniu, Marianna poślubiona została Andrzejowi Aniołowi. Karol, żonaty z Marianną Trafiał, po jej zgonie, poślubił Elżbietę Anioł, z którą miał syna, nazwanego na cześć dziadka Wojciechem i córkę Agatę.
Na skutek małżeństw kolejnych pokoleń, w wielu rodzinach płynie krew Bartosza Głowackiego. W bitwie pod Racławicami uczestniczyło 2 tysiące kosynierów, synów ówczesnego powiatu proszowskiego.