genealogia.mrog.org
Strona główna  •  Nawigacja  •  Wyszukiwarka  •  Oznaczenia graficzne  •  Formularz kontaktowy  •   •  Zasady korzystania

Jan Róg członkiem Orkiestry Dętej Zakładów Metalowych w Nowej Dębie

rodzaj zdarzeniaczłonkowstwo
data zdarzeniaod 1945 r. do 1985 r.
40 lat
członekJan Róg [rodzice: Wojciech, Maria]
organizacjaOrkiestra Dęta Zakładów Metalowych w Nowej Dębie
instrumentbęben wielki, perkusja

Źródła

  • {#1} Srebrny Jubileusz (MR00630), Z. Wąsik, Nowe tempo, III-IV / 1975
    Trudno sobie wprost wyobrazić jakąkolwiek większą uroczystość bez udziału zakładowej orkiestry dętej. Tradycyjnie już w dni świąt państwowych mieszkańcy Nowej Dęby budzeni są przez maszerującą orkiestrę. Do tradycji należy również rozpoczynanie wszelkiego rodzaju akademii od jej występu. Na dobrą sprawę przeglądając historię orkiestry dętej można prześledzić jednocześnie wszystkie najważniejsze wydarzenia w naszym mieście na przestrzeni ostatnich 25 lat, tyle bowiem liczy orkiestra dęta przy Zakładach Metalowych w Nowej Dębie.
    Początki 29-osobowego dziś zespołu nie były łatwe. W roku 1950, tj. w chwili powstania orkiestry w skład jej wchodziło 8 osób, członków zespołów muzycznych grających na zabawach i weselach na te- renie okolicznych miejscowości.
    Jan Róg grając na bębnie w Orkiestrze Dętej 1980 ÷ 1990 [MR00380]Z pierwszego składu zespołu do dziś grają w orkiestrze Jan Róg, Jakub Radek oraz Józef Baracz, w którego mieszkaniu w pierwszym, pionierskim okresie działalności orkiestry odbywały się próby. Brak własnego lokalu nie był jedyną bolączką zespołu w tym czasie, członkowie orkiestry grali na własnych instrumentach o nie najlepszej, jak sami stwierdzili, jakości. Były również trudności ze zdobyciem repertuaru nutowego, raz ze względu na jego brak na rynku, a dwa ze względu na brak środków na zakup. Mimo tych trudności orkiestra od pierwszych chwil swego istnienia uczestniczyła niemal we wszystkich imprezach organizowanych w naszym mieście i okolicy.
    Z czasem orkiestra powiększyła swój skład osobowy, a opiekę nad nią objęły Zakłady Metalowe. W związku ze wzrostem ilości muzyków zaistniała konieczność uzyskania własnego pomieszczenia na przeprowadzanie prób. Dzięki pomocy władz miejskich, orkiestra znalazła lokum w jednej z klas ówczesnego Liceum 0gólnokształcącego.
    W 1953 roku dyrekcja Zakładów Metalowych zakupiła instrumenty dla 16-osobowego składu orkiestry. W zasadzie od tego momentu można mówić o organizacyjnym okrzepnięciu zespołu. Orkiestra posiadając własny zestaw instrumentów oraz jako tako rozwiązany problem lokalu mogła przystąpić do systematycznego prowadzenia prób. Okres ten zaznaczył się wyraźnym wzrostem poziomu artystycznego orkiestry, w czym nie mała zasługa ówczesnego jej dyrygenta, nieżyjącego już Jana Tomczyka.
    Nie od rzeczy będzie tu wspomnieć, że orkiestra dęta była wówczas jedynym tego rodzaju zespołem na terenie powiatu tarnobrzeskiego, uczestniczyła więc nie tylko w imprezach środowiskowych, ale brała również udział w uroczystościach powiatowych.
    W latach 1958–1959 funkcję dyrygenta pełnił Stanisław Biela, zaś od roku 1960 jej dyrygentem był Tadeusz Pozowski. Pod jego kierunkiem orkiestra osiągnęła znaczny poziom artystyczny. Zespół zaczął się liczyć nie tylko na terenie Nowej Dęby czy powiatu, ale również na szczeblu wojewódzkim. Najlepiej świadczą o tym wysokie oceny uzyskiwane przez orkiestrę na przeglądach orkiestr dętych w Mielcu, Sanoku i Nowej Dębie, organizowanych przez Związek Zawodowy Metalowców.
    Istotnym ułatwieniem w pracy orkiestry w tym okresie było dalsze uzupełnienie zestawu instrumentów.Uzyskano również fundusze na umundurowanie członków orkiestry.
    Nie od rzeczy będzie tu wspomnieć o udziale członków orkiestry w życiu kulturalnym Nowej Dęby. Orkiestra w akcji Stanisław Biela, Eugeniusz Rak, Ludwik Sielarz, Jan Matulewicz to znani nie tylko na terenie Nowej Dęby działacze kulturalni. Dyrygent orkiestry Tadeusz Pozowski przez wiele lat sprawował funkcję kierownika Klubu Fabrycznego. On też głównie przyczynił się do aktywnego włączenia orkiestry, w życie kulturalne środowiska. Pod jego kierunkiem orkiestra dokonała nagrania ilustracji muzycznej do programu Teatru Poezji „Człowieka trzeba kochać”, który prezentowany był na III Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Poezji w Koszalinie. Członkowie orkiestry dętej tworzyli również trzon zespołu, który akompaniował na imprezie pt. „Wspomnienia w piosence”, przygotowanej specjalnie na jubileusz 30-lecia Zakładów Metalowych.
    Po odejściu w 1970 roku Tadeusza Pozowskiego na stanowisko dyrygenta orkiestry dętej w Nowej Hucie, kierownictwo orkiestry objął znany i ceniony na naszym terenie działacz kulturalny i społeczny Jan Matulewicz. Kierował on orkiestrą niemal do ostatnich chwil życia, jeszcze na parę dni przed śmiercią prowadził próbę. Po jego śmierci dyrygenturę objął długoletni członek orkiestry Stanisław Biela, który sprawuje tę funkcje do chwili obecnej.
    Przez pewien czas orkiestra przeżywała okres stagnacji. Stopniowo zaczęli wykruszać się starzy członkowie, nie przybywało natomiast nowych muzyków. Były to jednak tylko chwilowe trudności. Wyraźny zwrot w działalności orkiestry zaznaczył się w roku 1974. Odmłodzony został znacznie skład orkiestry poprzez pozyskanie kilku młodych muzyków, byłych członków orkiestr wojskowych, którzy po odbyciu służby wojskowej podjęli prace w naszym zakładzie. Zakupiono znaczną ilość instrumentów muzycznych oraz wyremontowano i wyposażono salę prób orkiestry. Członkowie orkiestry otrzymali również nowe umundurowanie.
    MR00569W ostatnim okresie zaobserwować można działania na rzecz szkolenia młodych kadr. Doświadczeni członkowie orkiestry we własnym zakresie uczą młodzież gry na instrumentach dętych. Zorganizowano również grupę werblistek złożoną z uczennic Zasadniczej Szkoły Zawodowej.
    Orkiestra na jubileusz swojego 25-lecia przygotowała pod kierunkiem Władysława Bobera uroczysty koncert. W jego programie znajdzie się, obok tradycyjnie wykonywanego przez orkiestry dęte repertuaru, szereg aktualnych przebojów.
    Na swój jubileusz orkiestra dęta przychodzi z niemałym dorobkiem organizacyjnym i artystycznym. Osiągnięcia, jakich się w ciągu minionego 25-lecia dopracowała, są przede wszystkim wynikiem dużego zaangażowania jej członków, ich zamiłowania do muzyki. Wszyscy oni zresztą to swoje zamiłowanie zdecydowanie podkreślają, a o tym, że zamiłowanie jest w pełni autentyczne najlepiej może świadczyć chociażby przykład grającego w orkiestrze od 23 lat Aleksandra Wróbla, który muzyką zajmuje się już od lat 50.
    Nie od rzeczy będzie tu również wspomnieć o prężnie działającym zarządzie orkiestry, w skład którego wchodzą długoletni członkowie orkiestry: Ludwik Siciarz, Jan Wyparło. Eugeniusz Rak i związany z orkiestrą od chwili jej powstania Jan Róg [pogrubienie - MR]. To właśnie dzięki ich pełnemu oddaniu sprawom orkiestry może ona poszczycić się dziś takimi osiągnięciami. Dobrze świadczy również o zespole wypowiedź jednego z najmłodszych stażem członków orkiestry, który zapytany o swoje wrażenia z dotychczasowej współpracy z orkiestrą powiedział, że bardzo jest zadowolony z tego, że został jej członkiem, a atmosferę w zespole określił jako bardzo miłą. Inny ze starszych stażem członków orkiestry powiedział: w orkiestrze czujemy się jak w rodzinie, z tym tylko, że więzy pokrewieństwa zastępu- je nam łączące nas zamiłowanie do muzyki.
    Pomimo wzlotów i upadków w swojej 25-letniej działalności orkiestra trwale wrosła w pejzaż kulturalny Nowej Dęby, a zaangażowanie, jakie widać u jej członków jest godne podkreślenia i uznania.
  • {#2} Treść artykułu „Muzycy z Nowej Dęby”. Muzycy z Nowej Dęby (MR00631), Władysław Bober, Stanisław Nowakowski, Życie Muzyczne nr 4/1976
    Wśród lasów byłej puszczy Sandomierskiej, w odległości około 20 km na wschód od Tarnobrzegu, powstały w latach 1937–1939 w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego [COP] we wsi Dęba zakłady przemysłu zbrojeniowego, które stały się z czasem podstawą rozwoju miasta Nowa Dęba. Po II wojnie światowej, po pierwszych poszukiwaniach rodzaju produkcji, powstały w odbudowanych ze zniszczeń budynkach fabrycznych Zakłady Metalowe im. T.Dąbala, znane dziś z produkcji silników motocyklowych, z żelazek elektrycznych, znajdujących zbyt nie tylko na rynkach krajowych ale i licznych zagranicznych. W miarę rozwoju zakładu rośnie i związana z nim Nowa Dęba — miasto liczące dziś ponad 7 tysięcy mieszkańców, charakteryzujące się nowoczesną urbanistyką, rozbudowanym szkolnictwem ogólnokształcącym i zawodowym, placówkami oświatowymi, kulturalnymi i sportowymi.
    Po tych danych typograficznych odnośnie Nowej Dęby czas zająć się naszym Jubilatem, to jest Zakładową Orkiestrą Dętą, która uroczystym koncertem w połowie ubiegłego roku oraz przemarszem ulicami miasta święciła swe 25-lecie. Początki 32-osobowej dziś orkiestry dętej były bardzo trudne, albowiem brak było instrumentów muzycznych, sprzętu i repertuaru, lokalu na próby oraz środków pieniężnych. Do rozwiązania  tych trudności w dużej mierze przyczynił się Jan Róg, Jakub Radek oraz Józef Baracz, do dziś grający w orkiestrze. Zorganizowali oni zespół muzyczny i pozwalali, by próby odbywały się w ich mieszkaniach. Mimo tych trudności, niemal od pierwszych chwil swego powstania, orkiestra uczestniczyła we wszystkich uroczystościach zakładowych, lokalnych i ogólnokrajowych, towarzyszyła załodze w pracy i cieszyła ją swą grą artystyczną podczas wypoczynku.
    MR00575Stale powiększał się skład osobowy zespołu. Z latami przybywały nowe instrumenty zakupywane z funduszów zakładowych, poprawiał się poziom artystyczny zespołu, w czym niemała zasługa nieżyjącego już dyrygenta Jana Tomczyka. Orkiestra ta, prawie jedyna w latach 1950-tych na terenie powiatu tarnobrzeskiego, uczestniczyła w imprezach środowiskowych i powiatowych, dzięki zaś pomocy Dyrekcji Zakładu oraz władz miejskich otrzymała pomieszczenie w jednej z klas liceum ogólnokształcącego dla prowadzenia prób oraz pewną ilość instrumentów. Po śmierci Jana Tomczyka orkiestrę prowadzi w latach 1958–1959 Stanisław Biela, długoletni członek zespołu, jeden z jego współzałożycieli, działacz na polu szerzenia amatorskiego ruchu muzycznego w środowisku roboczym Zakładu. Od roku 1960 przez 10 lat prowadzi orkiestrę Tadeusz Pozowski. Pod jego kierunkiem orkiestra osiąga dobry poziom artystyczny, toteż zaczynają z nią się liczyć nie tylko na terenie Nowej Dęby i powiatu lecz również na szczeblu wojewódzkim. Najlepiej świadczą o tym sukcesy jakie osiąga zespół na przeglądach orkiestr dętych organizowanych przez Związek Zawodowy Metalowców w Mielcu, Sandomierzu i w Nowej Dębie.
    Rozwój i duże postępy zawdzięcza orkiestra w znacznej mierze zespołowi swych członków rozmiłowanych w muzykowaniu, działających na polu kultury muzycznej, jak wspomniany poprzednio Stanisław Biela, Eugeniusz Rak, Ludwik Siciarz, Jan Matulewicz czy Aleksander Wróbel, którzy wiele wolnego czasu poświęcali orkiestrze oraz życiu kulturalnemu swego środowiska. Po odejściu w roku 1970 Tadeusza Pozowskiego prowadzenie orkiestry objął Jan Matulewicz i kierował nią przeszło dwa lata, niemal do ostatnich dni swego życia. Po jego śmierci batutę ponownie przejął Stanisław Biela, który pełnił tę funkcję aż do dni dzisiejszych. Orkiestra w tych latach przeżyła krótki okres stagnacji, gdyż starzy członkowie powoli się „wykruszyli”, nowych zaś nie przybywało.
    Wyraźny zwrot w działalności orkiestry zaznacza się w roku 1974. Nastąpiło wówczas ożywienie pracy w orkiestrze ponieważ pozyskano do niej kilku młodych muzyków, byłych członków orkiestr wojskowych, którzy po odbyciu służby wojskowej podjęli pracę w Zakładzie. We wspomnianym roku zakupiono też szereg nowych instrumentów, wyremontowano i wyposażono salę na próby orkiestry i magazyn instrumentów, zorganizowano nadto grupę werblistek spośród uczennic Zasadniczej Szkoły Zawodowej, a także zaopatrzono wszystkich członków w nowe, estetyczne i piękne mundury. Miało to duży wpływ na prezentację orkiestry, wzbudziło większy zapał do pracy nad pogłębieniem sztuki gry na instrumentach, poprawiło dyscyplinę w zespole i wpłynęło na jego rozwój.  Stało się to wszystko dzięki zainteresowaniu się zespołem ze strony dyrekcji Zakładu, a zwłaszcza dyrektora d/s gospodarczych Ludwika Burego, w osobie którego orkiestra znalazła gorliwego rzecznika jej spraw. Wiele też orkiestra zawdzięcza staraniom i wysiłkom owego Zarządu.
    Wynikami długoletniej swej pracy zaskarbiła sobie orkiestra uznanie i sympatię społeczności Nowej Dęby, o czym świadczy frekwencja na każdym występie zespołu. Dyrekcja Zakładu, stwierdzając rozwój orkiestry, śpieszy jej z coraz szerszą pomocą, umożliwia jej udział w różnych imprezach poza zakładem pracy i miastem, ułatwia wyjazdy z koncertami.
    W roku 1975 przychodzi orkiestrze z pomocą w przygotowaniu jubileuszowego koncertu z okazji 25-lecla jej działalności długoletni dyrygent orkiestr wojskowych, Władysław Bober, który opracowuje repertuar oraz aranżacje występu. W pracy tej udzielają mu pomocy liczni członkowie zespołu - Adam Lasek, Antoni Trela, Zbigniew Kagan, Henryk Krakowski, Jerzy Kozioł, - a nadto prężny w działaniu Zarząd. W owej atmosferze mobilizacji wszystkich sił orkiestra czyni duże postępy, podnosi swój poziom artystyczny. Koncert jubileuszowy staje się dopingiem w pracy całego zespołu, wzmaga obowiązkowość i zrozumienie roli muzyki w życiu człowieka i społeczeństwa, jej umiłowanie.
    Orkiestra na swój koncert jubileuszowy przygotowała pod kierunkiem Władysława Bobera bardzo atrakcyjny program z udziałem solistów. Na program ów złożyły się utwory popularne, choć w części pierwszej nie brakło utworów poważniejszych o dużej trudności wykonania. Orkiestra przedstawiła się jako zespół zgrany, o dobrze zestrojonych instrumentach, grający czysto, z dużym odczuciem treści muzycznej utworu. Prezentowane utwory cechowała duża melodyjność oraz rozmaitość (Marsze, artystyczne pieśni taneczne, żołnierskie, oparte na motywach ludowych, żarty muzyczne itp.). Dużym aplauzem publiczności wypełniającej salę Zakładowego Domu Kultury cieszyły się występy solistów, a zwłaszcza Zbigniewa Osuchowskiego, śpiewaka o pięknie ustawionym głosie, o dużej skali głosowej i świetnej dykcji. Koncert przygotowany został bardzo starannie, stał na dobrym poziomie artystycznym, toteż nic dziwnego, że publiczność przyjęła go z pełnym uznaniem i skwitowała licznymi brawami. Sukces ten zespół zawdzięcza głównie dyrygentowi Władysławowi Boberowi, który świetną znajomość sztuki dyrygowania i interpretacji utworów muzycznych pomnożył stokrotnie zaangażowaniem l umiłowaniem muzyki. Na koncert, prócz licznie zebranej publiczności, przybyła Dyrekcja Zakładu z dyrektorem Ludwikiem Burym, sekretarz Zakładowej Organizacji Partyjnej, członkowie Rady Zakładowej oraz przedstawiciele Zarządu Oddziału Rzeszowskiego naszego Związku. Przedstawiciele ci w swych przemówieniach gratulowali orkiestrze jej sukcesu na jubileuszowym koncercie, podkreślali jej zasługi dla Zakładu i miasta, składali życzenia dalszych sukcesów artystycznych. Zapewnili również cały zespół o swym poparciu i dążeniu do stworzenia mu jak najlepszych warunków pracy.
    Jan Róg - odznaczony za wieloletni wkład w działalność orkiestryCzłonkowie orkiestry prócz życzeń osobistych otrzymali dyplomy oraz nagrody pieniężne, a dyrygent - słowa podziękowania za doskonałe przygotowanie orkiestry do koncertu. Prezes Zarządu Rzeszowskiego Związku Chórów i Orkiestr wręczył najstarszym członkom orkiestry 13 dyplomów uznania za ich długoletni wkład pracy w krzewieniu kultury muzycznej i popularyzowanie amatorskiego ruchu muzycznego. Orkiestra w roku jubileuszowym wystąpiła także poza swoim rodzinnym miastem - w Baranowie Sandomierskim, gdzie koncertowała na dziedzińcu zabytkowego zamku w Tarnobrzegu na inauguracji roku kulturalnego, a ostatnio w Jarosławiu z okazji 50-lecia naszego Związku oraz 600-lecia nadania tej miejscowości praw miejskich.
    Należy podkreślić z całym uznaniem występ orkiestry na tym koncercie. Orkiestra zaprezentowała urozmaicony i bardzo dobrze przygotowany program, przyjęty przez publiczność jarosławską z dużym aplauzem. Występ orkiestry znalazł uznanie Naczelnika  Miasta Jarosławia czemu dał wyraz w swym przemówieniu pod koniec koncertu.
    W „Nowinach Rzeszowskich” z dnia 15 lutego br., w artykule poświęconym życiu kulturalnemu Nowej Dęby, znalazły się również słowa uznania dla pracy dyrygenta Władysława Bobera oraz poziomu artystycznego orkiestry.
  • {#3} Jubileusz Orkiestry Dętej z „Dezametu” (MR00632), „m.s.”, N.N.
    W każdym roku uczestniczą całym zespołem w przeglądach organizowanych przez rzeszowski oddział Polskiego Związku Chórów i Orkiestr. Do programu ich twórczego uczestnictwa w życiu muzycznym regionu weszły również na stałe takie imprezy jak „Łańcucka Jesień Kulturalna” oraz „Szlakiem Zwycięstwa Lenino - Berlin” (impreza organizowana w Nowej Sarzynie, gdzie biorą udział w paradzie orkiestr dętych. W ubiegłym roku zaproszono ich na pokazowe seminarium dyrygentów orkiestr Polski południowo-wschodniej, zrzeszonych w PZChiO. Prowadzący zajęcia kapelmistrz z Rzeszowa kpt Franciszek Suwała oparł cały proces dydaktyczny tego spotkania właśnie na pracy z ich zespołem. Takie wyróżnienie dobrze świadczy nie tylko o wysokim poziomie artystycznym ale i o umiejętności współpracy zespołu z dyrygentem. Warto też nadmienić, że Zakładowa Orkiestra Dęta Zakładów Metalowych „Predom-Dezamet” - o której to cały czas mowa - posiada jako nieliczna z orkiestr działających w naszym regionie, cenioną w ruchu muzycznym, srebrną odznakę Polskiego Związku Chórów i Orkiestr.
    MR00617W bieżącym roku orkiestra z „Dezametu” obchodzi jubileusz 30-lecia swojej działalności. Początki pracy zespołu - to pozyskiwanie dla powstałej orkiestry nowych członków, starania o dotację na zakupy instrumentów, problemy z umundurowaniem a także pierwsze próby i pierwsze koncerty. Orkiestra dęta ZM w ND Dobrze pamiętają te historyczne już dziś czasy najstarsi stażem muzycy z orkiestry: Jan Róg, Józef Baracz i Aleksander Wróbel, którzy są „rówieśnikami” zespołu. Nieco mniejszym stażem społecznej pracy w orkiestrze legitymują się: Henryk Krakowski, Jan Wyparło, Kazimierz Marczyk, Henryk Gil, Eugeniusz Rak, Ludwik Siciarz, Stanisław Biela, Józef Tomczyk, Tadeusz Łącz, Józef Łącz i inni. Wzruszająca jest odpowiedź członków zarządu orkiestry na pytanie, ile zespół liczy obecnie osób: - Nie liczba jest tu ważna - odpowiedziano - bo członkiem naszej orkiestry zostaje się dożywotnie. To nic, że niektórzy z nas nie mogą ze względu na podeszły wiek i stan zdrowia czynnie uprawiać muzykowania. Mają oni bowiem prawo czuć się członkami orkiestry, która jest dla nich drugim domem. - Zakładowa orkiestra dęta zajmuje w kulturalnym dorobku Nowej Dęby trwałe i poczesne miejsce - mówi prezes zarządu orkiestry Eugeniusz Rak - Wyrośliśmy z kulturalnych tradycji robotniczych załogi zakładu. Dzięki pasji twórczej organizatorów i pomocy ze strony kierownictwa ZM nasza orkiestra ciągle rozwija się stając się czynnikiem kulturotwórczym środowiska. Koncertujemy z okazji wszystkich świąt państwowych, wyjeżdżamy z koncertami do pobliskich miejscowości zamieszkałych przez pracowników.
    Dobrze pamiętają te historyczne już dziś czasy najstarsi stażem muzycy z orkiestry: Jan Róg, Józef Baracz i Aleksander Wróbel, którzy są „rówieśnikami” zespołu. Nieco mniejszym stażem społecznej pracy w orkiestrze legitymują się: Henryk Krakowski, Jan Wyparło, Kazimierz Marczyk, Henryk Gil, Eugeniusz Rak, Ludwik Siciarz, Stanisław Biela, Józef Tomczyk, Tadeusz Łącz, Józef Łącz i inni. Wzruszająca jest odpowiedź członków zarządu orkiestry na pytanie, ile zespół liczy obecnie osób: - Nie liczba jest tu ważna - odpowiedziano - bo członkiem naszej orkiestry zostaje się dożywotnie. To nic, że niektórzy z nas nie mogą ze względu na podeszły wiek i stan zdrowia czynnie uprawiać muzykowania. Mają oni bowiem prawo czuć się członkami orkiestry, która jest dla nich drugim domem. - Zakładowa orkiestra dęta zajmuje w kulturalnym dorobku Nowej Dęby trwałe i poczesne miejsce - mówi prezes zarządu orkiestry Eugeniusz Rak - Wyrośliśmy z kulturalnych tradycji robotniczych załogi zakładu. Dzięki pasji twórczej organizatorów i pomocy ze strony kierownictwa ZM nasza orkiestra ciągle rozwija się stając się czynnikiem kulturotwórczym środowiska. Koncertujemy z okazji wszystkich świąt państwowych, wyjeżdżamy z koncertami do pobliskich miejscowości zamieszkałych przez pracowników.
    Wielu członków orkiestry posiada wysokie i cenione w ruchu muzycznym odznaczenia. Za długoletnią pracę społeczną w orkiestrze złote odznaki Polskiego Związku Chórów i Orkiestr zostały nadane: Eugeniuszowi Rakowi, Władysławowi Bobrowi i Stanisławowi Bieli. Srebrne odznaki PZCHiO otrzymali: Ludwik Siciarz, Jan Wyparło, Aleksander Wróbel i Jan Róg. Posiadaczem brązowej odznaki jest Józef Baracz.
    Jubileusz Orkiestry Dętej z „Dezametu” [MR00632]W jubileuszowym roku działalności orkiestry przedsiębiorstwo zakupiło dla członków nowe galowe mundury. Starczy ich też dla wszystkich chętnych do wstąpienia do orkiestry. Skoro już mowa o przyjęciu do zespołu, to warto wiedzieć, że członkiem orkiestry można zostać nawet bez specjalnego przygotowania muzycznego, bowiem orkiestra prowadzi dla nowoprzyjętych bezpłatną naukę gry na instrumentach. Do tej pory prowadzili ją Eugeniusz Rak, Stanisław Biela, Ludwik Siciarz a obecnie prowadzi ją dyrygent orkiestry Ludwik Siciarz. Przy okazji jubileuszu warto także ruszyć głową w sprawie poprawy warunków na sali prób orkiestry. Jak wiadomo pomieszczenie to charakteryzuje się fatalnymi warunkami akustycznymi i nie ma w nim oddzielnego magazynku na instrumenty i mundury. Orkiestra nie ma też swojej szatni. Czy nie dałoby się udostępnić członkom orkiestry pomieszczeń dawnego klubu Fabrycznego?
    Na zdjęciu - skromna część trofeów orkiestry, zdobytych na przeglądach i koncertach.
Identyfikator rekordu: MR01405-orkiestra
Ostatnie zmiany: 08.04.2007
Polityka prywatności:
  • właściwości — publiczne dla wszystkich
  • wyszukiwarki internetowe — nie
Zaproponuj zmiany
Stworzono w aplikacji JSFamilia